Okres świąteczno-sylwestrowy to czas, który tradycyjnie poświęcamy na wyjazdy: do rodziny, znajomych, na narty, a także, coraz częściej w ciepłe kraje. W ten sposób zostawiamy nasze domy, czy mieszkania na dłuższy czas bez opieki. Niestety podczas nieobecności właścicieli mieszkania często są okradane. Jak zapobiec takiej sytuacji?
Oczywiście pierwsza myśl, która przychodzi nam do głowy to różne zabezpieczenia techniczne: okna i drzwi antywłamaniowe, instalacja alarmowa oraz monitoring. Bez wątpienia są one skuteczne, choć zdaniem włamywaczy nie ma takich, których nie dałoby się obejść, dlatego wiele osób rezygnuje z ich instalacji. Na szczęście istnieje kilka prostych sposób na to, by odstraszyć złodziei bez konieczności wydawania fortuny na wymianę okien, rolety, czy alarm. Poznaj kilka prostych trików, które każdy z nas może zastosować w swoim domu.
Po pierwsze sąsiad
Jeżeli do tej pory nasze relacje z najbliższym sąsiadem nie układały się wzorcowo – najwyższy czas to zmienić. Zarówno eksperci od bezpieczeństwa domów, jak i Policja są tutaj zgodni: jednym z najlepszych zabezpieczeń przed włamywaczami są czujni sąsiedzi. Dlatego przed wyjazdem na Święta Bożego Narodzenia, Sylwester, czy dłuższy urlop – najlepiej poprosić sąsiada, by zwrócił uwagę, na nasz dom, czy mieszkanie, a także przekazać mu klucze, by mógł wejść do środka zmienić ułożenie zasłon, włączyć lub wyłączyć światła i sprawdzić, czy w domu wszystko jest w porządku. Jeżeli sąsiad zauważy np. świeże ślady na posesji - to znak, że ktoś ma naszą nieruchomość pod obserwacją i powinniśmy być bardziej czujni. Co możemy zrobić w takiej sytuacji? Na przykład poprosić zaufaną osobę, by przeprowadziła się do nas na kilka dni, co powinno odstraszyć złodziei. Ci rzadko bowiem ryzykują wejście do domu, gdy ktoś przebywa w środku.
Po drugie programator
Innym sposobem na odstraszenie włamywaczy jest zainstalowanie programatorów światła. Taki sprzęt w określonych przez nas godzinach włączy lub wyłączy światło w domu, dzięki czemu osoba obserwująca mieszkanie z zewnątrz może nabrać przekonania, że ktoś w nim przebywa. Co ciekawe na rynku istnieją obecnie programatory, którymi można sterować zdalnie poprzez aplikację, co dodatkowo ułatwia nam zadanie. Dobrym pomysłem jest też zaprogramowanie telewizora, by włączał się i wyłączał w godzinach, w których tradycyjnie rodziny oglądają telewizję. Tego typu rozwiązanie jest mniej znane, więc prawdopodobieństwo, że uda się w ten sposób odstraszyć potencjalnych rabusiów rośnie. Te metody odstraszą złodzieja - sprawdź na naszym blogu, czy je stosujesz KLIK
Zabawa w chowanego
Nawet jeżeli dopiero co sprowadziliśmy się do nowego mieszkania - w natłoku wydatków nie powinniśmy zapominać o zasłonach, firankach lub roletach. Nie ma prostszego celu dla włamywaczy niż mieszkanie, czy dom, który bez problemu można obserwować z zewnątrz. A zasłony to utrudniają, zapewniając nam prywatność i zmniejszając ryzyko wizyty niechcianych gości. Co jednak zrobić z zasłonami, gdy wyjeżdżamy? Jeżeli okna zostawimy odsłonięte – będzie od razu widać, że wyjechaliśmy. I odwrotnie – jeżeli szczelnie zasłonimy okna, których nikt nie będzie odsłaniał na dzień - będzie to jasny sygnał, że nikogo nie ma w domu dla wszystkich obserwatorów. Najprostszym, choć nie idealnym rozwiązaniem jest pozostawienie okien na wpół zasłoniętych. Dzięki temu trudno jest zajrzeć do środka, a równocześnie włamywacz nabierze wątpliwości, czy ktoś przebywa w mieszkaniu.
Zapomniana skrzynka
Wyjeżdżając, często zapominamy o tym, że nie trzeba koniecznie obserwować samego mieszkania, by sprawdzić, czy lokatorzy wyjechali. Wystarczy wrzucić ulotki do skrzynki na listy: jeżeli nikt ich nie wyjmie – będzie to znak, że w domu nikt nie przebywa. Proste? Aż zanadto, jednak wiele osób zdaje się o tym zapominać. Dlatego przed wyjazdem poprośmy bliskich lub sąsiadów, by sprawdzili naszą skrzynkę na listy i wyjęli z niej bieżącą korespondencję. Podobnie jest z samochodem: jeżeli w codziennym życiu codziennie używamy samochodu, a pod naszą nieobecność będzie stał nieruszony pod domem przez wiele dni – włamywacze z łatwością domyślą się, że wyjechaliśmy. Rozwiązanie? Jeżeli nie mamy garażu na czas wyjazdu najlepiej odstawić samochód na pobliski parking, bo na pewno przełoży się też na bezpieczeństwo również samego auta. Nierzadko włamywacze wchodzą bowiem do domu, by ukraść kluczyki samochodowe i bez problemu nim odjechać.
Sprytni jak Odyseusz
Niestety, nawet jeżeli będziemy sprytni jak Odyseusz i zastosujemy wszelkie, możliwe triki zniechęcające włamywaczy – nie zawsze uda nam się oszukać los. Dlatego jedynym, w pełni skutecznym zabezpieczeniem przed finansowymi skutkami włamania jest ubezpieczenie domu i mieszkania. Warto pamiętać, że decydując się na ubezpieczenie mieszkania koszt roczny polisy najczęściej oscyluje wokół kilkuset złotych, a zatem jest to o wiele mniej, niż możemy stracić podczas włamania. Oczywiście oferty ubezpieczenia domu będą zróżnicowane w zależności od tego, które części składowe zdecydujemy się objąć ochroną. Możemy zdecydować się na ochronę murów, ruchomości i elementy stałych nieruchomości. Na koszt ubezpieczenia mieszkania znaczny wpływ ma również suma ubezpieczenia, czyli limit odpowiedzialności towarzystwa w przypadku szkody.