Nie każdego stać na własne mieszkanie. Dużo osób mieszka w wynajętym lokum. Jeśli dojdzie do zalania, pożaru czy włamania, można stracić swój majątek, dlatego warto pomyśleć o ubezpieczeniu.
Najemcy często nie zdają sobie sprawy z tego, że mogą ubezpieczyć majątek znajdujący się w mieszkaniu, które nie należy do nich. Samo mieszkanie powinien ubezpieczyć właściciel, który w razie zniszczenia murów dostanie odszkodowanie. Ubezpieczenie wynajmu nieruchomości pozwoli uniknąć nieprzewidzianych wydatków na naprawy, czy generalny remont, a w jego zakresie jest ponadto ochrona przed utratą czynszu.
W jakim zakresie ubezpieczyć wynajęte mieszkanie?
Najemca może kupić polisę mieszkaniową, ale nie wszystko da się objąć ochroną. Powinien ubezpieczyć to, co do niego należy. Najemca może ubezpieczyć swój dobytek zarówno od zdarzeń losowych, takich jak pożar, powódź, zalanie czy przepięcie, jak i od kradzieży z włamaniem.
Zakres takiego ubezpieczenia może objąć zarówno tak zwane stałe elementy nieruchomości, które najemca sam zamontował w wynajętym mieszkaniu, jak i rzeczy ruchome, czyli te przedmioty, które swobodnie można przenosić z miejsca na miejsce, jak np. meble, książki, sprzęt RTV i AGD czy ubrania. Warto gromadzić rachunki, faktury lub inne dokumenty potwierdzające przynależność tych rzeczy do nas. Pomoże to w szacowaniu ewentualnego odszkodowania w razie zaistnienia szkody.
Jeżeli ponieśliśmy koszty związane z adaptacją wynajmowanego mieszkania, ubezpieczmy te elementy, które zamontowaliśmy, a w szczególności: meble wbudowane, drzwi, czujniki oraz instalacje sygnalizacji alarmowej, okładziny sufitów, ścian i podłóg czy urządzenia sanitarne.
Z kolei, jeśli wynajmujemy mieszkanie, w którym są już zamontowane elementy stałe, które należą do właściciela, np. zabudowa kuchenna, możemy to wyłączyć z ochrony. Dzięki temu zapłacimy składkę tylko za to, co faktycznie potrzebujemy ubezpieczyć i co jest w pełni naszą własnością. Ponadto ubezpieczenie mieszkania na wynajem często zapewnia pomoc fachowców, jeśli w mieszkaniu popsuje się pralka, czy zatka zlew.
Najemca powinien mieć OC w życiu prywatnym z klauzulą odpowiedzialności za szkody wynikające z tytułu najmu. Dzięki niej zakład ubezpieczeń pokryje szkody wyrządzone przez najemcę w wynajmowanym mieszkaniu, zarówno w samej nieruchomości, jak i ruchomościach należących do właściciela lokalu. Warto pomyśleć o takim ubezpieczeniu, bo każdemu może się zdarzyć, że wychodząc w pośpiechu do pracy, zostawi odkręcone kurki z wodą, garnek na gazie czy włączone żelazko. W takiej sytuacji łatwo o zalanie czy pożar, a co za tym idzie, wysokie straty w mieniu należącym do właściciela mieszkania.
Ubezpieczenie OC lokatora pomoże także w razie szkód, które najemca ze swojej winy wyrządzi innym osobom, np. gdy zapomni zakręcić wodę i zaleje sąsiada, albo gdy z balkonu spadnie lód i uszkodzi zaparkowany samochód. Jeżeli natomiast do szkody dojdzie z powodu uszkodzonych instalacji, odpowiada za to właściciel lokalu, gdyż to on powinien utrzymywać je w należytym stanie.
