Tanie czy dobre? Jak wybierać ubezpieczenie?

Opublikowano
ubezpieczenie

Wybierając ubezpieczenie, np. podróżne, bardzo często kierujemy się jego ceną. Porównujemy oferty różnych towarzystw, by wybrać najbardziej korzystną dla siebie opcję. Tylko czy najtańsze ubezpieczenie naprawdę jest najbardziej korzystne?

Żeby odpowiedzieć na to pytanie, musimy zastanowić się, do czego potrzebne nam jest ubezpieczenie. Wiele osób uważa je za kolejny niezbędny „podatek”, tak jak np. opłaty lotniskowe. Tymczasem prawda jest zupełnie inna.

Po co kupować ubezpieczenie?

Wartości ubezpieczenia nie doceniamy, dopóki wszystko jest w porządku, nie zachorujemy podczas zagranicznej podróży, nie ulegniemy wypadkowi na stoku albo nie zginie nasz bagaż. Często zdarza się, że w przypadku jakiegokolwiek problemu po wybraniu „ekonomicznej” opcji mamy pretensję do ubezpieczyciela, że nie pokryje nam wszystkich kosztów – np. drogiej operacji w obcym kraju czy zwrotu kosztów zaginionego bagażu.

Tymczasem prawda jest taka, że sami decydujemy, co chcemy kupić. Podobnie jak w sklepie komputerowym wybieramy, czy chcemy samą drukarkę, czy urządzenie wielofunkcyjne, zawierające skaner i ksero, czy potrzebujemy drukarki atramentowej czy laserowej. Do głowy nie przyszłaby nam myśl, by kupić samą drukarkę, a potem żalić się, że nie możemy nią skanować. Tymczasem w ubezpieczeniach takie sytuacje zdarzają się bardzo często.

Przykładem różnego zakresu ubezpieczenia może być polisa turystyczna Sport & Fun, oferowana przez TU Europa. Mamy tu do wyboru dwa warianty: Active Fun, który pokrywa koszty leczenia, transportu i ratownictwa do 20 tys. euro oraz Max Fun, dzięki któremu ubezpieczyciel pokryje koszty do kwoty dwukrotnie większej. Wybranie tańszej opcji – szczególnie przez osoby uprawiające sport – może spowodować, że część kosztów zabiegów w zagranicznym szpitalu będziemy musieli pokryć sami.

Wybór ubezpieczenia

Jak zapobiec rozczarowaniu zakresem ochrony ubezpieczeniowej? Przede wszystkim przy wyborze polisy turystycznej musimy zastanowić się, jak zamierzamy spędzać czas  – czy np. jedziemy tylko opalać się na plaży, czy wolimy uprawiać windsurfing. Choć nie przewidzimy wszystkich nieszczęśliwych sytuacji, jesteśmy jednak w stanie ocenić, co może nas spotkać. Warto też porównać ceny wariantów ubezpieczenia. Zdarza się, że za niewielką dopłatą dostajemy od ubezpieczyciela dużo lepsze warunki, niż w tej najtańszej opcji.

Przed kupnem polisy warto sprawdzić też tzw. wyłączenia, czyli sytuacje, w których ona nie działa. Wyłączenia są opisane w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Np. w ubezpieczeniu dla rowerzystów towarzystwo nie pokryje szkód wyrządzonych przez ubezpieczonego osobom bliskim, szkód wyrządzonych umyślnie przez klienta lub osoby, za które ponosi on odpowiedzialność, czy za roszczenia powstałe w wyniku naruszenia przepisów drogowych.

Im tańszą polisę kupujemy, tym wyłączeń może być więcej. Warto więc dokładnie je przeczytać i przeanalizować. Musimy zastanowić się, czy chcemy narażać się na sytuację, gdy zdarzy się jakieś nieszczęście, a ubezpieczyciel nie wypłaci nam ani grosza. Być może istnieje polisa nieco droższa, ale o wiele lepsza.

 

  • Oceń ten artykuł
    oceń pierwszy!
  • Podziel się