Zalanie, pożar, kradzież czy zwykłe zgubienie kluczy – czasem wracając do domu, zamiast odpocząć po trudach całego dnia, stajemy przed kolejnymi problemami. I to poważnymi.
Znajomy opowiadał mi niedawno, że zawsze, gdy wraca z długiej podróży, obawia się, czy jego mieszkanie się nie spaliło. Wiadomo – wystarczy drobne zwarcie i nieszczęście gotowe. Im bliżej jest domu, tym niepokój bardziej rośnie. Z tego powodu zawsze po wakacjach obiecuje sobie, że wykupi ubezpieczenie mieszkania, by mieć święty spokój. I zawsze dzień później – gdy ma iść do biura ubezpieczeniowego, coś mu się przydarza i kwestia polisy „wisi" nad nim do dziś. Czy warto jednak narażać się na stres i bezpowrotną utratę dużej części majątku? Oczywiście nie.
Jaką polisę wybrać?
Warto pamiętać, że kupując ubezpieczenie mieszkania, nie należy kierować się tylko ceną, gdyż diabeł tkwi w szczegółach. Te najtańsze ubezpieczenia mają wiele wyłączeń, czyli sytuacji, w których ubezpieczenie nie działa. Nie warto również oszczędzać, ubezpieczając tylko wybrane przedmioty. Jedno z żartobliwych praw Murphy'ego mówi, że na 10 przedmiotów stojących w domu, na pewno stłucze się ten, za który nie dostaniemy odszkodowania.
Wśród dostępnych na rynku ubezpieczeń nieruchomości warty wyróżnienia jest „Domowy spokój” oferowany przez TU Europa. Jest to indywidualne ubezpieczenie nieruchomości, które zabezpiecza przed wszelkiego rodzaju nieprzewidzianymi okolicznościami, które mogą narazić właściciela mieszkania na wydatki.
Jego podstawowy wariant obejmuje ubezpieczenie nieruchomości z jej stałymi elementami od pożaru i innych zdarzeń losowych, ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym, która chroni nie tylko właściciela mieszkania, ale również osoby bliskie, wspólnie zamieszkujące i prowadzące gospodarstwo domowe oraz pakiet Bezpieczny Klucz, gwarantujący pokrycie kosztów nagrody dla znalazcy kluczy. Ten ostatni pakiet jest bardzo ciekawy. Do kluczy przyczepiany jest specjalny brelok, który daje znalazcy możliwość skontaktowania się z towarzystwem ubezpieczeń. Wówczas towarzystwo przekaże klucze właścicielowi, a znalazcy wypłaci nagrodę. Jak nietrudno się domyślić, szanse na odzyskanie kluczy wówczas rosną, gdyż znalazca ma interes w tym, by wróciły do właściciela.
Ubezpieczenie mieszkania dostosowane do klienta
W ubezpieczeniu TU Europa każdy pakiet można dopasować do indywidualnych potrzeb korzystając z opcji dodatkowych. Może być to ubezpieczenie ruchomości domowych i stałych elementów od kradzieży z włamaniem, dewastacji i rabunku – gwarantowane sumy ubezpieczenia wynoszą wówczas od tysiąca do 100 tys. złotych. Co ważne, klient może wybrać, czy chce wybrać wartość rzeczywistą czy odtworzeniową.
Czym się to różni? Jeśli złodziej ukradnie nam pięcioletni telewizor, w przypadku wartości odtworzeniowej dostaniemy takie odszkodowanie, byśmy mogli naprawić lub kupić sobie nowy telewizor taki sam lub podobny do tego, jaki mieliśmy. W przypadku wartości rzeczywistej – ubezpieczyciel zapłaci nam tyle, byśmy mogli odkupić od kogoś pięcioletni telewizor, taki sam jak nasz.
Możemy również wybrać ubezpieczenie elementów szklanych od stłuczenia. Wówczas ubezpieczyciel gwarantuje nam sumy ubezpieczenia od tysiąca do 10 tys. złotych. Tu również do wyboru jest wartość rzeczywista lub odtworzeniowa.
Ważny jest też pakiet assistance, który zapewnia organizację pomocy w sytuacjach awaryjnych oraz interwencję specjalistów, którzy usuną usterki powstałe na skutek zdarzeń objętych ubezpieczeniem. Przykładowo jeśli zgubimy klucze, dostaniemy wówczas usługę ślusarza.
Alicja Hamkało, rzecznik prasowy, TU Europa i TU na Życie Europa S.A.