Atak wyrostka w podróży służbowej do Madrytu czy skręcenie kostki na targach Hanowerze. Na wypadek takich zdarzeń przezorny przedsiębiorca powinien mieć ubezpieczenie.
Jeśli wysyłasz służbowo pracownika za granicę, masz obowiązek zapewnić mu w czasie podróży opiekę, w tym pokryć koszty ewentualnego leczenia czy zakupu leków. Jeśli sam wyjeżdżasz w interesach i zachorujesz, albo będziesz miał wypadek, będziesz musiał ponieść koszty leczenia. Do tego często zdarza się, że firma musi w trybie pilnym wysłać kogoś innego za granicę, np. w celu dokończenia negocjacji handlowych. W takich sytuacjach przydatna jest odpowiednia polisa. Towarzystwa oferują specjalne ubezpieczenie dopasowane do potrzeb osób podróżujących w interesach.
Zakres dostosowany do potrzeb
Każdy przedsiębiorca i pracownik, który ma odprowadzane składki na ubezpieczenie zdrowotne, ma prawo do bezpłatnego leczenia w publicznej służbie zdrowia na ternie krajów Unii Europejskiej. Oznacza to, że w podróż służbową powinien zabrać ze sobą Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, która uprawnia do skorzystania z podstawowych świadczeń zdrowotnych niezbędnych z medycznego punktu widzenia. EKUZ nie zapewnia wszystkich świadczeń, dlatego niezbędne jest ubezpieczenie kosztów leczenia, a oprócz niego NNW OC, assistance i ubezpieczenie bagażu podróżnego. To ostatnie ma szczególne znaczenie szczególnie wtedy, gdy podróżujesz z wartościowym laptopem albo aparatem fotograficznym.
Z punktu widzenia przedsiębiorcy ważne jest ubezpieczenie kosztów podróży osoby zastępującej, które przyda się wtedy, gdy coś się stanie pracownikowi w czasie wyjazdu, a przedsiębiorca mus pilnie wysłać kogoś innego w jego miejsce.
Możesz wybrać najdogodniejszy dla siebie zakres ochrony i wysokość sumy ubezpieczenia. Czego innego potrzebujesz, kiedy wysyłasz pracowników z transportem na Ukrainę, a inna ochrona jest niezbędna, gdy regularnie latasz do Londynu. Suma ubezpieczenia powinna być w takiej wysokości, aby pozwoliła na pokrycie ewentualnych wydatków.
Często czy czasami
Kluczowe znaczenie ma to, czy planujesz częste podróże czy też okazjonalne. Towarzystwa oferują firmom ubezpieczenie imienne,w którym wskazuje się konkretnych pracowników, których chce się objąć ochroną albo bezimienne, z określoną w umowie liczbą tzw. osobodni.
Jeśli zdecydujesz się na tę drugą opcję, będziesz musiał przy zawieraniu umowy podać liczbę podróżujących osób oraz liczbę dni i wpłacić składkę zaliczkową. Na przykład 20 pracowników wyjeżdża za granicę dwa razy w roku średnio na dwa dni; mamy więc 80 osobodni w roku i od tego płacisz składkę. Jeśli po roku okaże się, że tych osobodni było np. 67 zamiast 80, otrzymasz zwrot składki. Gdy wyjdzie 91, będziesz musiał dopłacić.
W trakcie umowy będziesz na bieżąco aktualizował listę wyjeżdżających osób, a na koniec okresu ubezpieczenia nastąpi rozliczenie. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie będziesz musiał przed każdym wyjazdem kupować polisy, ale będziesz ją mieć cały czas.