Jak kupić dobrą polisę turystyczną? Zwyczaje wakacyjne Polaków i zakres ubezpieczenia

Opublikowano
polisę turystyczną

Polisę turystyczną powinniśmy dopasować do aktywności, które planujemy na wakacjach, swoich zwyczajów, stanu zdrowia oraz miejsca, w które się wybieramy. Tymczasem nadal wiele osób nie sprawdza, jaką ochronę daje ich polisa.

Jedna trzecia wyjeżdżających poza Polskę zawsze korzysta z oferty biur podróży i polega wyłącznie na polisach touroperatorów – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie TU Europa. A taka polisa może nie wystarczyć.

Kupując polisę turystyczną koniecznie przeczytaj ogólne warunki ubezpieczenia (OWU). Dowiesz się z nich, w jakich sytuacjach będziesz miał ochronę, a kiedy ubezpieczyciel nie zapłaci odszkodowania. Z badań wynika, że wprawdzie większość Polaków próbuje się zapoznać z OWU, ale 51 proc. czyta je pobieżnie lub wcale, polegając na informacjach od osoby sprzedającej polisę.

Koniecznie też sprawdź wysokość sumy ubezpieczenia, czyli maksymalnej kwoty, jaką wypłaci ubezpieczyciel, kiedy dojdzie do  zdarzenia.

Kitesurfing pod ochroną

Badania pokazują, że na wakacjach za granicą połowa Polaków preferuje spokojny sposób spędzania czasu w miejscu wypoczynku: spacerując, plażując bądź pływając. Po aktywności bardziej ryzykowne czy sporty wysokiego ryzyka sięga 48 proc. osób, ale znaczna część tylko sporadycznie. W polisach z biura podróży nie ma na ogół ujętych takich ryzyk.

Ubezpieczenie w wariancie podstawowym często nie obejmuje sportów wyczynowych czy ekstremalnych, a definicje, co jest takim sportem, znajdziemy w OWU. Okazuje się, że aż 60 proc. spośród osób uprawiających aktywności ryzykowne na urlopie za granicą nie ma odpowiedniego zabezpieczenia, mimo że większość z nich ma polisę turystyczną.

EKUZ to za mało

Ponad połowa ankietowanych, którzy odwiedzili kraje UE, była przekonana, że NFZ pokrywa w pełni koszty leczenia na terenie Unii. Tymczasem to nieprawda. Statystycznie około 80 proc. kosztów leczenia pokrywa ubezpieczenie w ramach Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Oprócz tego EKUZ przyda się tylko wtedy, gdy będziemy korzystać z publicznej służby zdrowia i w takim zakresie, w jakim mieszkańcy odwiedzanego przez nas kraju mają prawo do bezpłatnej opieki zdrowotnej.

Mało tego - pełne koszty ratownictwa czy transportu medycznego polski pacjent poniesie sam.

Z nadciśnieniem nie ma żartów

Jeżeli cierpisz na przewlekłą chorobę, nie ukrywaj tego przed ubezpieczycielem. Tylko w sytuacji, w której wcześniej zostanie to zgłoszone, kupując polisę turystyczną będziesz miał ochronę.

Dołączane do wycieczek polisy zwykle nie obejmują chorób przewlekłych, takich jak astma, nadciśnienie czy cukrzyca. Jeżeli będziemy hospitalizowani w następstwie nasilenia objawów związanych z chorobą, na którą cierpieliśmy przed wyjazdem, to ubezpieczyciel nie zwróci nam kosztów leczenia, chyba że wykupiliśmy indywidualną polisę turystyczną obejmującą tego typu zdarzenia.

  • Oceń ten artykuł
    oceń pierwszy!
  • Podziel się