Skip to main content
Od ponad 25 lat w Polsce
Ubezpieczenie online w 5 minut
Szybka wypłata odszkodowania
ANALIZY I KOMENTARZE
09.10.2014
Komentarz rynkowy wrzesień 2014: QE dla strefy EURO?
Wrzesień przyniósł inwestorom giełdowym w Warszawie najpierw powody do zadowolenia dzięki wzrostom indeksów GPW, zakończonych niestety korektą stabilizującą indeksy na poziomach z początku poprzedniego miesiąca. Wzrosty cen akcji dużych spółek zawdzięczaliśmy powracającym inwestorom zagranicznym, natomiast ich pojawienie się spowodowało wzrost zaufania krajowych inwestorów i stąd lepsze zachowanie indeksów mniejszych i średnich spółek niż blue chip’ów. Jak prognozowaliśmy wcześniej, lekkie ustabilizowanie sytuacji na Ukrainie znów zwróciło uwagę kapitału zagranicznego na nadal silną na tle Europy, choć słabnącą, polską gospodarkę oraz potencjał spółek warszawskiej giełdy, a także obligacji skarbowych, których ceny także rosły. Osłabienie gospodarcze i brak optymizmu wśród przedsiębiorców może jednak niepokoić, stąd decyzja RPP o obniżeniu stopy referencyjnej o 50 pb oraz lombardowej o 100 pb. Pozytywny wpływ redukcji szybciej możemy zaobserwować w inwestycjach giełdowych, natomiast wynikające z niej obniżenie kosztu finansowania dla przedsiębiorstw być może nastąpi za około 2 kwartały. To tylko przypuszczenie, ponieważ decyzja RPP jest spóźniona o wiele miesięcy i może okazać się, że do umocnienia rozwoju gospodarki z obecnego stanu potrzeba kolejnych obniżek. Zwłaszcza że o inflacji możemy zapomnieć nie na miesiące, ale co najmniej na kwartały. Obniżka stóp powinna osłabić złotego, choć dużych spadków jego ceny wobec euro nie będzie, to pośrednio przy umacniającym się dolarze jest to dobra informacja dla eksporterów poza Unię Europejską.

Z perspektywy naszych przedsiębiorstw niepokoi sytuacja Niemiec. Tamtejsza gospodarka długo nie poddawała się stagnacji całej strefy euro, ale 2Q’14 był znacznie słabszy od poprzedniego, a w sierpniu produkcja przemysłowa spadła o 4%. Niemcy są w ponad 1/4 odbiorcą polskiego eksportu, więc sytuacja dla naszych firm nie napawa optymizmem. Jest to także bardzo zła informacja dla całej gospodarki unijnej z uwagi na dominujący w niej udział Niemiec. Zwłaszcza że i tak od długiego czasu Unia tkwi w stagnacji i nawet wprowadzenie ujemnej stopy dla banków za lokowanie środków w Banku Centralnym, które miało na celu zwiększenie finansowania działalności średnich i mniejszych firm, jak dotąd nie poprawiło sytuacji. Zasadnym jest podejrzenie, że Unia czeka na pośrednio zapowiadany jako możliwy krok EBC w postaci wdrożenia programu skupu aktywów, czyli klasycznego QE zastosowanego wcześniej z powodzeniem przez FED i Bank of England. Trudno znaleźć inną drogę wyjścia z marazmu w Europie.

W USA ostatnie miesiące QE, zakończenie programu w październiku. Wcześniejsze obawy o wpływ zakręcenia kurka z dolarami na sytuację przedsiębiorstw nie potwierdziły się, spółki prezentują dobre wyniki i zdrowe finanse. PKB w 2Q wzrosło o 4,6%. Wskaźniki wyprzedzające nastrojów managerów PMI obniżyły się co prawda we wrześniu zarówno dla sektora usług jak przemysłu, ale i tak pozostają wysoko powyżej 50 pkt będących granicą pesymizmu/optymizmu. Uwagę rynku przykuwają obecnie komunikaty FED w kontekście oczekiwanych podwyżek stóp procentowych. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest komunikowanie pierwszej podwyżki na początku 2Q’15, a rzeczywiste rozpoczęcie cyklu z początkiem kolejnego kwartału. Obecne umocnienie dolara będzie więc kontynuowane, co otwiera możliwość wzrostu eksportu ze strefy euro, przede wszystkim Niemiec. Mocny dolar to także osłabienie ceny surowców, między innymi ropy naftowej, na którą dodatkowo wpływają rekordowe zapasy ropy w USA. A niska cena ropy to duży problem Rosji, której budżet w połowie opiera się na przychodach ze sprzedaży tego surowca. W ciągu roku cena dolara wyrażona w rublach wzrosła z 32 do prawie 39 i to nie musi być ostateczna wartość wzrostu. W perspektywie 1,2 lat niska cena ropy będzie poważnym problemem Rosji. Mocny dolar w 2015 r. będzie wyzwaniem dla krajów – eksporterów surowców. Zwłaszcza że niewiadomą jest sytuacja gospodarki Chin w nadchodzącym roku. Gdyby wzrost PKB był jeszcze niższy niż planowany na 2014 (7,5%), dodatkowo pogłębi to problemy eksporterów.

Podsumowując:

Najbardziej stabilną, pomimo końca QE, pozostaje gospodarka USA. W Europie pozytywne informacje docierają tylko z krajów PIIGS, jeszcze w ubiegłym roku ocenianych jako niestabilne i pogrążone w kryzysie. Teraz kryzys objął najsilniejsze gospodarczo kraje Unii i na razie działania EBC nie są skuteczne. Polska, pomimo spowolnienia, pozostaje stabilna gospodarczo na tle Unii, co dobrze rokuje dla inwestorów giełdowych. Także inwestycje w spółki na giełdach w USA, uwzględniając korektę na przełomie roku, powinny w dalszym ciągu być interesującymi.

Przygotował:

Departament Ubezpieczeń Inwestycyjnych, Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Europa S.A.
Informacje, komentarze i opinie zawarte w niniejszym materiale mają charakter wyłącznie informacyjny, w szczególności nie stanowią analizy inwestycyjnej lub finansowej oraz nie stanowią rekomendacji inwestycyjnej. Wszystkie informacje, komentarze i opinie przedstawione w niniejszym opracowaniu są odzwierciedleniem najlepszej wiedzy i poglądów autorów na dzień jego opublikowania i stanowią subiektywną interpretację informacji i danych użytych do jego sporządzenia. Opracowanie zostało sporządzone z zachowaniem należytej staranności i rzetelności, na podstawie informacji i źródeł uznanych przez jego autorów za wiarygodne.
Informacje, komentarze i opinie zawarte w niniejszym opracowaniu nie są podstawą do podejmowania decyzji inwestycyjnych, w tym związanych z ubezpieczeniami. Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Europa S.A. nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.